- Decyzja o zorganizowaniu takiej wycieczki zapadła jeszcze w ubiegłym roku, a wyjazd planowaliśmy na wrzesień. Ze względu na pandemię musieliśmy jednak zweryfikować nasze plany, a ostateczny termin zależał od dostępności biletów na Zamek w Łańcucie. Łatwo nie było, bo w wakacje odwiedza go mnóstwo gości, ale nam się udało. Dla niektórych była to sentymentalna podróż do czasów szkolnych, gdy byli w tym miejscu po raz ostatni - relacjonuje kierownik Klubu Seniora "Radość życia" w Trzydniku Dużym Lidia Tryka.

Zwiedzanie parowozowni i innych atrakcji Łańcuta zakończyło się wczesnym popołudniem, dlatego seniorzy spontaniczne postanowili, że w drodze powrotnej odwiedzą kolejny zamek, tym razem w Baranowie Sandomierskim.

Było bardzo gorąco i duszno, ale wszyscy dobrze znieśli trudy wyjazdu, a do domów wrócili bardzo zadowoleni i... zdecydowani na następną podróż. Jednym z pomysłów jest krótki wyjazd na… Hel. - Jeśli się powiedzie, wyjedziemy pociągiem z Kraśnika na noc, będziemy nad morzem cały dzień, a kolejną noc spędzimy w drodze powrotnej - dodaje Lidia Tryka.

Z kolei w planach na wrzesień jest integracyjne pożegnanie wakacji i wyjazd do aquaparku do Nałęczowa.

(fot. GOK Trzydniku Dużym)